Archiwum 31 stycznia 2006


sty 31 2006 ...
Komentarze (5)

Odłożyłem książkę by chwile tu pobyć, rozejrzeć się za cudzymi myślami... Termin drugiego egzaminu już blisko, w dzień nie grzeszę mocno nauką, dopiero wieczorem, przy sztucznym świetle udaje mi się skupić, wyrwać parę informacji i zachować je w pamięci, co w efekcie przynosi siedzenie do późna... mam tylko nadzieję, że nie ugnę się pod ilością materiału i uda mi się wyrobić...jutro noel - zmobilizowany student musi wygrać z noelem okropnym śpiochem i wcześniej zacząć dzień, nie od pory drugiego śniadania przy południowych wiadomościach... Bliskim znajomym zmagania sesyjne także idą pomyślnie, bez potknięć i dodatkowych terminów, co bardzo mnie cieszy i jednocześnie daję świadomość z jak inteligentnymi ludźmi mam dane przebywać...

Martwią mnie tylko sprawki domowe, tatunio cos ostatnio na zdrowiu podupadł, nie dbanie o siebie zakończyło się pogotowiem...uparty człowiek, dorosły a czasem jak nieodpowiedzialne dziecko, dobrze, że mama trwa na posterunku...

Nic to...odłożę już "pióro", powoli się oddalę... 

...dla Ciebie zostawiam pozdrowienie.

noel