Archiwum 06 stycznia 2005


sty 06 2005 zycie seksualne...
Komentarze (4)

Ostatnio wpadła mi w ręce pewna książka, o szumnym tytule: „Życie seksualne królów Polski i inne smakowitości” Ludwika Stommy (jednego z moich ulubionych felietonistów), Książka ta ukazuje życie władców oraz niektóre wydarzenia z dziejów Europy od strony alkowy....to trochę inne spojrzenie na historię i w bardzo błyskotliwy sposób podane „pieprzne smakowitości”, do których autor podszedł nieco sceptycznie. Stomma piesze: „ Smutni i zamknięci w togach historycy skłonni są zapominać, jakim momentem historii jest seks, że ma swoje własne prawa i nędze, które nagle wpływają na kompleksy, radości i bóle, co potem zmienia losy świata.” Książka nie opisuje dosłownie erotycznych uniesień polskich panujących, ale jak to autor trafne określa, pewne „smakowitości, które w pewnym momencie wywołują zaskoczenie, zdziwienie a nawet nie opanowany śmiech. Dla mnie zaskakujące jest, że najbardziej zasłużeni dla historii naszego kraju władcy, ( Chrobry, Kazimierz Wielki) to najwięksi rozpustnicy i dewianci. Kazimierz, zdradzał żony na lewo i prawo, a w pewnym momencie miał je aż cztery, legalnie:) Z nim wiąże się także dosyć głośna historia jak to ostatni Piast goszcząc za Węgrzech po prostu zgwałcił nie jaką Klarę Zach, a ta głupia ( cyt. autora) poskarżyła się ojcu. Jeszcze głupszy ojciec uniósł się gniewem i w ataku szału okaleczył królewska parę węgierska (królowa straciła trzy palce u ręki:)) no i...tatko został poćwiartowany, cała jego rodzina wyrżnięta w pień, Klarze zaś „ucięto nos, wargi i palce u rąk, po czym obwożono ją w żelaznej klatce po całym kraju ludziom na pośmiewisko.” Najlepsze jest to, że nie było w tym nic, co by odbiegało od ówczesnych norm i obyczajów:) teraz jasne czemu Wielkim go zwano:) <joke> Jest jeszcze wiele podobnie barwnych historii związanych z naszymi „zacnymi” monarchami:)

Polecam książkę (jeśli ktoś choć ciut interesuje się historią oooczywiście), czyta się ja lekko nie ma wulgarnych opisów i można naprawdę zdobyć się na uśmiech, no może ociupinę sardoniczny:)

 Kto powiedział, że historia jest nudna:)

 

noel