sty 21 2005

myśli...


Komentarze: 4

późno już trochę...

Jestem saam, słucham ściągniętej ścieżki dźwiękowej z filmu "City of angels". Uwielbiam tą muzykę, jest świetna, chociaż niektóre kawałki mnie przygnębiają...dopadła mnie jakaś dziwna nostalgia, szumnie tzw. dół! Jest sprawa, która trapi mnie od dłuższego czasu bywa, że jest naprawdę żle...staram się nie okazywać tego po sobie...nie zawsze to mi wychodzi...(ściezka coraz bardziej mi się podoba, kawałek Petera Gabriela jest fantastyczny) dopadają mnie dziwne myśli, od których staram sie uciekać do książek, ale czytanie o Homo sapiens sapiens nie jest jednak najleprzym schronieniem przed nie chcianymi myślami. To co mnie trapi ma już trochę długą historię na początku, której są dwie osoby...im bliżej końca tym bardziej widać pojedyńczą postać...

Bywa, że jesteśmy szczęśliwi, bywa, że wydaję się nam, że jesteśmy szcześciwi...ale czym własciwie jest szczeście... zaliczoną pracą, piątką z chemii, wygraną na loterii...?? Dla mnie szczęciem jest drugi człowiek, osoba Ci bliska, nie nie przyjaciel, ktoś jeszcze bliższy...duchowo i fizycznie...szczęściem człowieka bywa drugi człowiek! Ja sraciłem "swoje szczęście" z włąsnej głupoty... wydawało mi się, że jestem kimś innym... myliłem się...teraz z każdą myśla, wspomniem, fotografią przychodzi smutek i ....tęsknota! Dlaczego doceniamy co to mamy dopiero, gdy to stracimy...?

Zakochałem się w tej piosence...Sarah McLachlan

Spend all your time waiting
for that second chance
for a break that would make it okay
there's always one reason
to feel not good enough
and it's hard at the end of the day
I need some distraction
oh beautiful release
memory seeps from my veins
let me be empty
and weightless and maybe
I'll find some peace tonight

in the arms of an angel
fly away from here
from this dark cold hotel room
and the endlessness that you fear
you are pulled from the wreckage
of your silent reverie
you're in the arms of the angel
may you find some comfort there

so tired of the straight line
and everywhere you turn
there's vultures and thieves at your back
and the storm keeps on twisting
you keep on building the lie
that you make up for all that you lack
it don't make no difference
escaping one last time
it's easier to believe in this sweet madness oh
this glorious sadness that brings me to my knees

...czas spać...spokojny sen to jak dotyk anioła...

noel   
kkerieskim :))
25 stycznia 2005, 00:18
Czasami musimy przemyśleć, zanim coś zdecydujemy... bo później okazuje sie że to było właśnie to czego szukaliśmy,ale już jest zapóźno żeby do tego wrócić! Ale nie można sie załamywać i trzeba brać życie takie jakie jest... pozdrawiam i powodzenia w szukaniu tej jednej wyjątkowej osóbki,która gdzieś na Ciebie czeka...:) 3m sie!
21 stycznia 2005, 16:46
Filmu nie widziałam, i muzyki tez nie mam, więc część notki nie jest dla mnie :) A z tym fragmentem o szczęściu zgadzam się,d latego, ja wiedząć, że teraz powinnam być szcześliwa staram się być, żeby potem nie żałować :)
Dotyk_Anioła
21 stycznia 2005, 13:22
Przeczytałam to dzisiaj rano... I do teraz się zastanawiałam... Hmmm... Wiem co czujesz... Niestety ja nie umiem ucieć od myśli... Próbuję, staram się... Ale zawsze one powracają, zawsze gdzieś pomiędzy wszystko wkradnie się ta jedna myśl, której nie powinno już być... Wystarczy jedno wspomnienie... Czym jest szczęście? Uczuciem, wtedy gdy wiesz, że ktoś gdzieś na Ciebie czeka, myśli i tęskni... To jest moja definicja szczęście i jednocześnie... MARZENIE... Zgadzam się sen to...
21 stycznia 2005, 09:27
bo widocznie musimy coś stracić, żeby móc to docenić. a co do piosenki - ja się chyba przy niej zakochałam... I wiesz co... nie można wątpić, nie można zadawać sobie pytania /co bybyło gdyby/. trzeba żyć dniem dzisiejszym, a każdego wstaje słońce. Poza tym, jak powiedział Goethe - /nic nie jest ważniejsze od dzisiejszego dnia/. Tak więc powdzenia i dużo słońca!!!

Dodaj komentarz