jakoś inaczej...
Komentarze: 4
Zupełnie inaczej czuję się, kiedy na niebie, tak fantastycznie błekitnym, pojawia się słońce. Wszystko wydaje mi się inne, lepsze! Zupełnie zmieniło się moje samopoczucie, maruda stopniał wraz ze śniegiem, a powrócił zgubiony gdzieś przed grugniem optymista czyli właściwie ja! :D Ten, z którym najlepiej się dogaduje, rozumiem. Yyy...troszkę dziwnie to brzmi....
Jak po świętach? Te minęły mi bardzo rodzinnie i jakże szybko...coż powrót to akademickiej rzeczywistości jak zwykle "bolesny" ale ma swoje wielkie plusy, tj. ludzi, za którymi już tęskniłem!
Zostały dwa miesiące...ulalala te najcięższe! Jak mi brakuje sił na to wszystko co mnie czeka ehh... Mobilizacja i wiara w dobre zakńczenie to chyba jedyny sposób na całe to szumne wydarzenie, które kryje się pod słowem SeSjA!! Ughhhh..:-/ Także nos w książki!
Poza tym to nic się u mnie nie zmieniło, tak jak na tym blogu, powoli zaczyna tu nudą zawiewać! Ojj muszę coś na to poradzić bo jeszcze sam z tym blogiem zostanę:) bez Was! Chyba i tak swoim pisaniem trochę rozczarowuje, wydawało mi się na początku, że zupełnie inaczej będzie to wyglądać....no coż...
Teraz najchętniej poszedłbym nad morze, znów poczuć piasek pod stopami, charakterystyczny wiatr na twarzy...słyszeć ten szum...hmm...gdybym był w domu nie widziałbym żadnego problemu, rower 10 minut i jestem! Ale tutaj...zupełnie inaczej to wygłada! Nie mogę doczekać się tych jeszcze cieplejszych dni, po ktrórych zjawi się lato! Ooo tak na to tylko czekam i tak mocno już tęsknie....Heee rozmażyłem się co nieco:))
Tymczesam łapmy wiosenny wiatr w żagle i do dzieła!! Pozdrawiam
gubimy sie.....i nawet wiosna nam nie pomaga....
Dodaj komentarz