lis 17 2007

Powrót


Komentarze: 4

Zabawne...ostatnio zdarza mi się często tu zaglądać, ale na tym właściwie się kończy. Przypomina to sprawdzanie, czy mój blog nadal jest, czy nikt go nie usunął, stwierdziwszy, że autor już z niego nie korzysta...i co się okazuje, że jest tylko, że bardzo zmieniony, właściwie jak wszystko na stronie...przez co nie czuję się tu za bardzo jak u siebie...myślę, że czas najwyższy znowu się tu zadomowić i urządzić...

Bardzo dawno mnie nie było, to chyba najdłuższa przerwa jaką miałem w pisaniu, trochę to smutne, zwłaszcza jak przypomnę sobie jak lubiłem to miejsce, zostawiać tu swoje myśli, czytać i komentować cudze, odwiedzać znajomych i poznawać nowych...Dziwie się sobie, że to porzuciłem, ale taki już jestem, a niekonsekwencja to tylko jedna cecha z obszernego pakietu noelowych wad...

Sporo się działo ostatnio, nie wiem dlaczego pisząc to uśmiecham się pod nosem, hmm, może jednak wiem, przez co uśmiecham się jeszcze bardziej...

Od czego by tu zacząć...

Hmm...jeszcze nad tym pomyślę i wrócę by się podzielić...

Dobrze tu być znowu...

noel   
06 lutego 2008, 23:23
Przecież miałeś tu pisać!
:P
obiecanki-cacanki...
motylek
22 listopada 2007, 15:28
...szeroki uśmiech... (może bez pieprzyków, ale równie uroczy:P)
18 listopada 2007, 10:07
Noel, wielki przytul dla Ciebie za decyzję powroty.
Od dziś jesteś kochany

:):)
dotyk-aniola
18 listopada 2007, 08:44
Ja też często uśmiecham się do swoich myśli...

Dodaj komentarz