wrz 19 2006

głupotki takie...


Komentarze: 4

Raany jak czas leci, zupełnie nie mam poczucia jego upływu, może po trosze dlatego, że dni są podobne do siebie...Październik zbliża się wielkimi krokami i przy tym głośno tupie bo spać nie daje, i tak siedzę po nocach przy lampce i lekturze, a potem rano przesypiam moment wyspania...ale co się dziwić, tak to jest jak ma się za dużo wolnego czasu nie wie tak naprawdę co z tym nadmiarem zrobić. Staram się też nieco aktywniej spędzać wolne chwile, jak na razie intensywnie skupiam się na rowerze, i basen juz po głowie chodzi, no ale to juz w roku akademickim...co z tego będzie, hmmm sie okaże! Tymczasem przesiadując w domu, skupiam sie na lekturze, i tu sie nieco zakopałem, bo czytam cztery ksiązki na raz, co cóż sa różne zboczenia ale w tym wypadku to jest raczej niegroźne.

W koncy znajomi powrócili z zagranicznych emigracji zarobkowych i nareszcie udaje nam spotykać się, i juz nie jedna wspólna biesiada zaplanowana, co mnie cieszy jak nigdy, bo steskniłem się za nimi okropnie! Tymczasem muszę znikać, bo mama mnie do marketu wygania, ehhh nie ma jak w domu...

Pozdrowienia

noel   
Oreiro
08 października 2006, 15:12
Ciesze sie ze w koncu udało nam sie wszystkim spotkac:) Buziole
zielone.okulary
20 września 2006, 17:20
4 książki na raz?
oj często mi się to zdarza ;)
under_cover_of_night
19 września 2006, 18:53
\"Przesypiać moment wyspania\"- dobrze ujęte i też tak mam niestety.
19 września 2006, 18:09
Ja kiedyś próbowałam czytać dwie książki na raz i nic mi z tego nie wyszło, więc podziwiam:)

Dodaj komentarz