lip 04 2006

fajnie spędzany czas...


Komentarze: 1

Pobyt u rodzinki przeciąga się nieco, co specjalnie mnie nie smuci. Fajnie spędzam sobie tutaj czas - wypady nad jeziorko i na żaglówki, z wieczora na miasto, do kina, na co pozwala fantastyczna pogoda, a wczoraj  pojawił się pomysł z wieczornym wypadem na basen, w efekcie o wieczornej porze mieliśmy go prawie dla siebie. No ale nie mogło się obyć bez niespodzianki dla mnie – wchodząc po schodach na ślizgawkę zaliczyłem ślisk i w efekcie niezły upadek (ałćć), aż ratownik pokiwał na mnie palcem. Skończyło się nauczką  i plastrami na ręce, a poza tym to bardzo mi się podobało.

Także jak na razie wakacje stoją pod znakiem maczania się w wodzie i kąpieli w słońcu, co już na ciele mogę skromnie podziwiać. Leząc nad jeziorem, w słusznym tłoku, zmuszony wysłuchiwać krzyków i pisków wpółleżących, w myślach powtarzałem sobie tylko „prawie jak na plaży”, prawie… Będąc nad morzem zawsze znajdę dla siebie miejsce, gdzie będę mógł w całości zrelaksować się, poczytać; spokojny że za chwile nie dostanę piłką, albo nie wpadnie mi na ręcznik mokry pies, poza tym sama kąpiel w morzu ciekawsza bywa.

Jak widać na razie nie narzekam i korzystam z tego co mam, a po cichu w myślach wracam już do domu i do swojego miejsca na piasku nad morzem.

 

Pozdrowienia

noel   
04 lipca 2006, 12:52
Faktycznie miło spędzasz czas. Pozazdrościć :) A nad morzem są mniejsze tłoki?

Dodaj komentarz